Rekordzista „Jednego z dziesięciu” Artur Baranowski nie dotarł na nagranie Wielkiego Finału teleturnieju, ale i tak zdobył jedną z pieniężnych nagród. Do jego nieobecności odniósł się prowadzący Tadeusz Sznuk. Przypomniał, że w jego programie „wszystko się może zdarzyć”. – I dziś właśnie nam się zdarzyło – usłyszeli widzowie Jedynki. W studiu na ekonomistę ze Śliwnik czekało puste stanowisko, a po emisji odcinka pojawiło się oświadczenie firmy produkującej „1 z 10”. Dodatkowo TVP złożyła panu Arturowi ofertę.
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://wydarzenia.interia.pl/ciekawostki/news-jeden-z-dziesieciu-artur-baranowski-poza-wielkim-finalem-tad,nId,7169806
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu